Wykorzystaj magię liczb i wygraj w „Siedem” od FoxGames
Gry karciane mają to do siebie, że nie wymagają ani ogromnego stołu, ani niesamowitych przygotowań przed rozgrywką. Potrzebujesz tylko swoich rąk i kawałka stołu do zagrywania i violà!
Rodzaje zagrywek są nie do przewidzenia i to mnie urzeka. Zapał do karcianek, bierze się również z otoczenia w którym często bywamy. Większość osób, które jeszcze nie zostały zarażone planszówkowym bakcylem (ale ciągle nad nimi pracujemy), wolą jak nowe gry mają proste plansze i proste zasady. Karcianki spełniają właśnie takie wymagania, więc często towarzyszą nam w różnych wyjazdach i spotkaniach rodzinnych.
Zagraliśmy w „Siedem” od FoxGames nie raz i przyznam z pełną odpowiedzialnością, że gra była miła i przyjemna, nawet pomimo tego, że pozostałe osoby niegrające stale, chyba jednak z zazdrością „doradzały” zaangażowanym graczom.
Co do „Siedem” to pomimo że jest to „tylko” karcianka Wydawnictwo zadbało o piękną szatę graficzną i jakość opakowania kart. Sztywne pudełko, wielkości podwójnej talii kart sprawia, że gra jest poręczna, ale co ważne dla estetów tak opakowanie jak i wnętrze wygląda naprawdę przyzwoicie.
W pudełku znajdziecie:
- 49 standardowych kart (po 7 kart każdego typu),
- 4 karty pomocy,
- instrukcja.
Celem rozgrywki jest pozbycie się najsłabszych kart i zdobycie jak największej liczby punktów z 3 kart, które pod koniec rozgrywki, gracz zachowa na ręce.
Na początku koniecznie zapoznajcie się z mocami poszczególnych kart aby zrozumieć zasady i dobrze zaplanować grę, ponieważ niektóre z nich mają znaczenie również na zakończenie gry. Mocy jest siedem i każda z nich ma siedem wartości.
ETAPY ŻYCIA dają możliwość przyspieszenia rozgrywki, ponieważ można dokładać je do dowolnej kolumny, moc kart nie wpływa na zmianę koloru atutowego, gdy znajdzie się w kolumnie kolorów. Na koniec gry, gdy znajdują się w swojej kolumnie zerują najwyższe karty wszystkich mocy.
Każda ostatnia karta KOLORÓW dołożona do swojej kolumny narzuca kolor atutowy w trakcie rozgrywki. Na koniec gry, kolor karty znajdujący się w kolumnie determinuje wartość kart na ręku graczy, powodując, że przyjmują one najwyższą z możliwych wartości.
GRZECHY GŁÓWNE – moc tej karty, daje Ci możliwość zabrania losowo karty od jednego przeciwnika. Dołóż ją do odpowiedniej kolumny a przeciwnik dobiera nową kartę.
CNOTY GŁÓWNE dają możliwość dobrania kart z talii do dobierania i zagrania inną już kartą na stół.
FORTUNA to moc, która pozwoli Ci wybrać i wypowiedzieć głośno dowolną liczbę z zakresu 1-7 lub jeden z kolorów kart (fioletowy, indygo, niebieski, pomarańczowy, zielony, czerwony, żółty) a następnie spróbować szczęścia wybierając kartę z wierzchu talii do dobierania, jeżeli udało Ci się trafić, odkrytą kartę połóż przed sobą. Karta ta na zakończenie gry daje szczęściarzowi dwa dodatkowe punkty.
Moc MORZA daje Ci szansę na wybór dowolnej karty z dowolnej kolumny. Nie dobierasz jednak dodatkowej karty z talii do dobierania.
CUDA ŚWIATA to możliwość podpatrzenia trzech kart z rąk przeciwników albo ze trzech kart ze stosu dobierania.
Zasady gry są proste i daje się je wytłumaczyć w kilka minut. Zebrałam je w punkty – aby to zobazować.
- Gracze otrzymują po trzy karty.
- Pozostałe karty stanowią zakrytą talię do dobierania.
- Wyłóżcie pierwszą kartę ze stosu i połóżcie ją odkrytą na stole – będzie podstawą do budowania kolejnych kolumn różnych mocy.
- Wybierzcie pierwszego gracza.
- Tura gracza: zagranie z ręki i utworzenie nowej kolumny (jeżeli takiej nie ma) lub dołożenie mocy do kolumny już istniejącej, aktywacja mocy i działanie z nią związane, dobranie karty ze stosu dobierania.
- Tura następnego gracza.
Prawda, że proste.
Zakończenie gry następuje w momencie, gdy którakolwiek z kolumn będzie miała siedem kart.
Gracz, który zagrał kartę kończącą nie dobiera już kart ze stosu anie nie aktywuje jej mocy. Gracz obraca rewersem na wierzch ostatnią dołożoną przez siebie kartę w kolumnie.
Liczymy punktację:
- zerujemy najwyższe karty poprzez działanie kart Etapów życia wyłożonych w swojej kolumnie,
- karty w kolorze atutowym otrzymują możliwą najwyższą wartość,
- karty zdobyte dzięki Fortunie dodają graczom 2 punkty.
Gracz który uzyskał najwyższą punktację wygrywa.
Czy gra Was zachwyci? Czy zachęci Was do dalszych rozgrywek? To jest pewne! Gra pomimo swojej prostoty, daje wiele kombinacji i niuansów. Sprawdziło się tutaj wprowadzenie mocy kart przez autora. Do końca rozgrywki nie jest pewne, kto zostanie zwycięzcą, bo na punktację kart, wpływają właśnie ich moce ale i jednak losowość dobrań ze stosu. Gra świetnie sprawdzi się w rozgrywce dwuosobowej – chyba jednak największą frajdę z gry, mieliśmy właśnie w takim zestawieniu.
Aby w pełni cieszyć się grą, musicie przeprowadzić próbną rozgrywkę – bo jak się okazuje to praktyka daje nam szansę na zrozumienie zależności pomiędzy kartami i skuteczne wykorzystanie ich w grze.
Bawcie się dobrze!
Na koniec kilka słów o samej cyfrze siedem i jej symbolice. Cytat zaciągnięty z Wikipedii, oddaje jej znaczenie.
„Cyfra siedem to liczba uważana za mistyczną, wyróżniającą się bogatą symboliką. W wielu mitologiach i religiach świata jest symbolem całości, dopełnienia, symbolizuje związek czasu i przestrzeni. W Nowym Testamencie oznacza pełnię i doskonałość, w religii judaistycznej kojarzyła się z siedmioma dniami tygodnia, siedmioma archaniołami. Przez siedem dni trwały wielkie święta i siedem tygodni upływało między Pesach a Świętem Tygodni. Starożytni filozofowie przypisywali jej własności opieki i władzy nad światem, kojarząc z siedmioma planetami. Pitagorejczycy uważali ją za najwyższą podstawową liczbę całkowitą. W wielu mitologiach stanowiła atrybut bogów, jej wartość była przedstawiana w architekturze, świętych pismach, przykazaniach, kosmologii.”
Po takim podsumowaniu, to raczej nie ma wątpliwości.
Szczegóły wydawnicze:
Autor: Jason Tagmire, Ilustracje: Fabrice Weiss, Wydawnictwo: FoxGames, Wydawca oryginału: Gryphon Games, Liczba graczy: 2-4 osób, Wiek graczy: 10+, Czas rozgrywki: 20 min., Cena sugerowana: 39,99 zł
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
