Trexo – kółko i krzyżyk – nie dajcie się zmylić
Kto nie zna gry “Kółko i krzyżyk”? Chyba nie m takiej osoby? Gry na przerwach lekcyjnych, gra na lekcji, na podwórku, na smartfonie, gra możliwa do zagrania wszędzie. A czy wiecie, że ta gra strategiczna ma też swoje różne odmiany? W Polsce znana jest raczej jako gra na polach 3 x 3, dwóch przeciwników stara się wykreślić trzy swoje symbole w pionie, poziomie lub na ukos, podczas gdy drugi próbuje robić dokładnie to samo. Gra ma ograniczoną liczbę schematów i wiadomo, że rozpoczynający ma jeden ruch więcej, więc ma większe szanse. A co powiecie na Kółko i krzyżyk ale do pięciu tzw. Piątka. Gra rozgrywa się na kartce papieru w kratkę. Gracze ustawiają symbole i muszą je ustawić tak aby utworzyć rząd składający się z 5 jednostek. Bardzo podobna gra zwana Gomoku różni się jedynie tym że nie może zakończyć się remisem. Ale to co chcę Wam przedstawić absolutnie łamie zasady tradycyjnej gry w kółko i krzyżyk.
Ale od początku. Egmont jak na to wydawnictwo przystało wydał solidnie wyglądającą grę Trexo. W pudełku znajdziecie planszę 10 x 10 oraz 45 takich samych płytek z symbolem kółka i krzyżyka.Piszę, że gra została wydana porządnie, bo same płytki są z bardzo dobrej jakości plastiku, które pewnie zniszczyłby dopiero walec drogowy 🙂 Plansza również wykonana została z grubej tektury. Te oba elementy gwarantują, że gra długo będzie gościć na Waszych stołach.
Zasad gry właściwie nie musicie się uczyć. Instrukcja ma dosłownie kilkanaście zdań i mnóstwo obrazków – więc jeżeli w domu są dzieci, które dopiero co nabyły umiejętność czytania, można by na tej instrukcji poćwiczyć umiejętność czytania ze zrozumieniem, której to deficyt obserwujemy przecież na każdym kroku.
Zdecydujcie kto wybiera symbol krzyżyka a kto kółka, nie ma to większego znaczenia ponieważ będziecie wymieniać się tymi symbolami. Krzyżyk rozpoczyna grę. Gracze kolejno i na przemian dokładają płytki na planszę kierując się następującymi zasadami:
- płytki układa się w pionie i poziomie tak, aby zakrywały dokładnie dwa pola planszy,
- płytki kładziemy w dowolnym miejscu na planszy byleby za nią nie wystawała,
- płytki raz położone w dane miejsce nie mogą go zmienić,
- płytki można kłaść również na innych płytkach ale musi leżeć równo (tj. na jednym poziomie) i musi zarywać część dwóch płytek (nigdy nie kładziemy pojedynczych płytek na sobie).
Celem gry jest ułożenie w jednej linii co najmniej pięciu swoich symboli jeden obok drugiego. Symbole mogą być ułożone pionowo, poziomo lub na ukos. A zwycięstwo najlepiej ogląda się z góry, ponieważ różne poziomy ułożenia płytek mogą wprowadzać w błąd.
Z zasad co do sposobu kładzenia płytek na planszy to tyle. Dodatkowo warto wiedzieć, że nie można zrezygnować ze swojego ruchu (pasować). A jeżeli zdarzy Wam się ułożyć swoją piątkę i przy okazji również piątkę przeciwnika, to macie pecha. Wygrywa przeciwnik!
Gra kończy się gdy jeden z graczy ułoży swój układ (zwycięstwo) lub gdy zabraknie płytek do wykładania (remis).
Taka prosta gra a może naprawdę Was zaskoczyć. Już widzicie szansę na swoje zwycięstwo a tutaj niestety pojawia się przeciwnik ze swoim planem. No i jeszcze trzeba uważać, aby przy okazji nie zbudować wygranej przeciwnika.
Gra świetna dla każdej grupy wiekowej. Na początku wszyscy podchodzą do gry lekceważąc, ale kiedy spostrzeże się jej możliwości “zwoje” się rozgrzewają do czerwoności. Serdecznie polecam również dla stroniących od grania. Co jak co – ale w kółko i krzyżyk nie zgrają? Zawsze jest szansa, że się wciągną!
Szczegóły wydawnicze:
Pomyślnikowa subiektywna ocena:
Skalowalność gry: 10/10
Estetyka i wykonanie gry: 10/10
Poziom trudności i złożoności gry: łatwa
Losowość rozgrywki: 9/10
Interakcja: 7/10
Grywalność: 7/10
Czas rozgrywki: 10/10
Czytelność instrukcji: 10/10
Cena: 9/10
Podsumowanie: 9,11

Dziękuję serdecznie za przekazanie gry do recenzji Wydawnictwu Egmont.