Sherllok – wyćwicz swojego “nosa”
Gry na spostrzegawczość, wcale nie należą do najłatwiejszych. Taki wysiłek szybko męczy, zwłaszcza gdy starasz się maksymalnie skoncentrować na zadaniu. A co gdy musisz robić to pod presją innych graczy? Hmmm… wcale nie jest łatwe. Dlatego lepiej jak sprawia Ci to frajdę.
Dobrym sposobem na ćwiczenie spostrzegawczości jest po prostu częste angażowanie naszych zmysłów do wypatrywania, porównywania, analizowania i koncentracji. Taką grą jest właśnie “Sherlok” Silvano Sorrentino od Trefla. Osobiście jako fanka “escape room” znam tego autora z gry w wersji anglojęzycznej “Deckscape”. Gra “Sherlook” nawiązuje swoją fabułą do legendarnego Sherlocka Holmesa, znanego detektywa i otaczających go niewydarzonych policjantów, którzy skutecznie utrudniali przeprowadzanie oględzin miejsca zbrodni.
W grze będziesz miał za zadanie odnaleźć różnice i pokazać gdzie niefrasobliwy amator dochodzeń przez nieuwagę przemieścił dowód czy też coś dodał od siebie.
W grze znajdziecie następujące elementy:
- 40 dwustronnych kart,
- 10 tabliczek z numerami od 1 do 10,
- 30 żetonów punktów.
Gra trwa 10 rund i celem jest zdobycie jak największej liczby punktów.
Na początku gry karty ułóż na jednym stosie, kolorową stroną do góry. Ułóż żetony punktów na trzech stosach według kolorów. Zielone żetony (te największe) ułóż w stos zakryty. Ustaw też w zasięgu ręki każdego gracza żółte tabliczki z numerami.
Gramy:
Na początku każdej rundy weź pierwszy z góry żeton (zielony) ze stosu i odwróć awersem do góry. Żeton ten wskazuj jak względem siebie będą położone karty gry. Weź dwie karty (nie zaglądaj na stronę szarą) i połóż na stole karty.
W tym momencie wszyscy jednocześnie zaczynają test swojej spostrzegawczości. Przyglądając się obu obrazkom stwierdźcie, ile jest różnic (na obu). Ale spieszcie się, bo tabliczki z numerami są pojedyncze i tylko jedna osoba może mieć rację. Gdy zdecydujecie, ile jest różnic na obu kartach, sięgnijcie po tabliczkę z numerem. Tabliczki raz wybranej, nie można zmienić. Jeżeli do wyboru tabliczki został tylko jeden gracz, ma 3 sekundy aby podjąć decyzję. Raz, dwa, trzy … nie wybrałeś? – odpadasz.
Rozpoczynamy przyznawanie punktów:
Odwracając obie karty na stronę szarą stwierdzicie, ile rzeczywiście jest różnic na kartach. Różnice są wyróżnione i bierzemy pod uwagę sumę różnic z obu planszy. Zaskoczyło Was! Prawda?
Punktację rozdzielacie następująco:
- gracz z numerem równym liczbie różnic dostaje zielony żeton (3 punkty),
- żółty żeton (2 punkty) trafia do gracza, który wytypował niższą liczbę różnic (najbardziej przybliżoną), jeżeli nie ma takiej osoby, żeton trafia do osoby, która wytypowała dokładną liczbę różnic (z żetonem zielonym),
- gracz, który podał liczbę różnic wyższą (ale najbardziej zbliżoną) od poprawnej liczby różnic otrzymuje żeton czerwony, gdy takiej osoby nie ma, żeton trafia do osoby z zielonym żetonem.
Tym sposobem osoba poprawnie typująca liczbę różnic może otrzymać nawet sześć puntów w jednej rundzie.
Po tym, rozpoczynamy kolejną rundę. Gra kończy się po 10 rundach. Na koniec liczycie punkty z żetonów – zwycięża osoba z największą liczbą punktów.
Przyznam szczerze, że gra ta tylko na pozór jest prosta. Oczywiście jak będziecie grać w nią dłużej, to odnajdywanie różnic nie będzie już takim wyzwaniem. Tajemnica zaskoczenia tkwi więc w dobrym przetasowaniu kart przed następną rundą. Jest 40 kart, więc to daje szanse, że stale będziemy zaskakiwani. Ale gwarantuję, że nawet najlepszym sokolim oczom nie uda się tak łatwo wypatrzeć wszystkich różnic.
Gra jest świetna do każdego towarzystwa. Granie z dziećmi okaże się dla Was nierzadko porażką, ponieważ dzieci często szybciej wypatrują nieprawidłowości. Moje porażki tłumaczę, że dzieci mają po prostu bliżej do stołu i wzrok nie ten … Ciekawe czy wierzą?
“Sherlook” to solidna gra. Również z punktu estetycznego – przypadła mi do gustu. Ciekawie zrobiona grafika i sam pomysł na elementy gry i jej skomplikowanie poprzez zmianę położenia kart zielonymi żetonami – trafia w punkt.
Polecam i życzę detektywistycznych sukcesów.
Szczegóły wydawnicze:
Dziękujemy za przekazanie gry do recenzji Fabryce Kart Trefl – Kraków.
Recenzja 10/2018