Kotostrofa czyli uważaj na Czarnego Kotrusia | Gry planszowe, książki i zabawy dla dzieci
13listopad
2016
1

Kotostrofa czyli uważaj na Czarnego Kotrusia

Wow! A właściwie … Miau! Bo takie wrażenie zrobi nowa gra o wdzięcznej nazwie Kotostrofa na familiograczach. Ta puszkowa gra od Rebela to kolejna idea Bruno Cathali do pary z Matthieu Lanvina. Autorzy już wspólnie opracowali zasady do innej puszkowej gry pt. Szeregowy Pingwin. Cathala to jeden z moich ulubionych autorów gier, ponieważ te które posiadam darzę szczególnym uwielbieniem jak np. “Haru Ichiban”, “Mały Książe” albo “7 cudów świata”, których Cathala jest współautorem.
Kotostrofa to mega prosta gra karciana opatrzona w piękne rysunki paryskiej ilustratorki Vaïnui de Castelbajac. Jak zerkniecie na stronę tej Pani to dowiecie się skąd takie piękne koty.

Oczywiście nie powiem, aby ta gra nadawała się dla geeków, ale jak już pewnie zauważyliście skupiam się nie na ciężkich i zaawansowanych grach (chociaż też lubię ten klimat), lecz zależy mi na ciekawych, wciągających i dobrych grach rodzinno-imprezowych.
Kotostrofa świetnie nada się jako lekka przystawka przed dłuższymi tytułami, ale też spokojnie namówicie do niej osoby nie lubiące grać. Dlaczego? Bo przeważnie gier nie lubią osoby, które gubią się w instrukcjach i zasadach, licznych wyjątkach i zwrotach akcji. A oto mamy grę, którą znają wszyscy, bo grali w nią od przedszkolaka. Chodzi oczywiście o grę Czarny Piotruś. Bo idea Kotostrofy jest identyczna z tym, że tutaj dostajecie różnice w niuansach, które dodają grze uroku.
Na kartach znajdziecie przedstawicieli świata kocich bohaterów odwzorowanych między innymi na komiksowych superbohaterach takich jak Spiderman, Batman, Harabia Drakula, Harry Potter, Tarzan, Billy Kid, Clouseau a nawet Jakie Chan. Odpowiedniki kocie są naprawdę fascynujące. Co powiecie o Łapzanie czy Nekot-Chanie 🙂 Już same tytuły kart rozbawią towarzystwo na całego.
Gra przeznaczona jest dla minimum trzech graczy, co tym bardziej oddaje jej familijny charakter. A wiek graczy? A od kiedy gracie z dziećmi w Piotrusia? Tutaj nie ma żadnej filozofii, byleby najmłodszy gracz potrafił rozróżniać kolory i cyfry – to wystarczy.
Jak już pisałam, jest to gra puszkowa – czyli mieści się w zgrabnej małej puszce a jej serce to 52 karty, z czego:

  • 46 kart kotów o wartościach od 1 do 10 (w różnych liczbach i kolorach),
  • 5 kart pomocy gracza,
  • 1 karta strzałki.

Celem gry jest zminimalizowanie punktów ujemnych, które otrzymujemy za każdą pozostała kartę na ręce na koniec gry.
Zasady gry są proste, lecz w pierwszej chwili musicie zwrócić uwagę na liczbę graczy zaangażowanych w rozgrywkę, ponieważ nie zawsze gra się kompletem kart.
Wszystkie karty kotów biorą udział przy pełnej obsadzie graczy tj. przy pięciu osobach. Przy czterech graczach odkładamy do pudełka wszystkie karty o wartości 1. Przy trzech graczach odkładamy do pudełka wszystkie 1, wszystkie 2 i jedną jedyną kartę o wartości 9. Nie martwcie się, przy mniejszym składzie nic nie stracicie, ponieważ te karty nie dają zbyt ciekawych efektów i ich obecność w grze nie robi większej różnicy. Pośród kart jest również jedna, niepożądana karta tj. Kotruś. Gracze starają się również, aby na koniec gry nie zostać z tą kartą, ponieważ daje 10 karnych punktów na koniec gry.
Rozdajcie karty i jedną dodatkową, która zostanie w stosie do rozdania, przekazujecie losowo jednemu graczowi, który jako jedyny będzie miał większą liczbę kart. Na środku stołu kładziemy kartę ze strzałka która wyznacza kierunek gry. Na początku strzałka wskazuje prawą stronę i to też będzie kierunek rozgrywek.
Zaczynamy!
Gracz, który ostatnio widział czarnego kota rozpoczyna swoją kolej. Każdy ruch gracza to:

  • wylosowanie karty od swojego sąsiada (zawsze zgodnie ze strzałką na stole),
  • można również odrzucić na środek stołu parę kotów w tym samym kolorze – co nie wywoła żadnego efektu lub z tą samą cyfrą to da możliwość wywołania kotoefektu specjalnego. Uwaga! W przypadku gdy karty są tego samego koloru i tej samej wartości to zawsze wywołuje kotoefekty.

A jakie są kotoefekty?
1+1 odrzuć wszystkie karty z ręki o wartości 1 lub zmień kierunek gry strzałką,
2+2 wybierz kartę, którą następny gracz będzie musiał od ciebie wziąć lub zmień kierunek gry strzałką,
3+3 gdy gracz zabierze od ciebie w swojej kolejce kartę, wymień jedną ze swoich kart na dowolną kartę ze stosu lub zmień kierunek gry strzałką,
4+4 oddajesz dowolnemu graczowi dowolną kartę ze swojej ręki,
5+5 wręcz każdemu przeciwnikowi po jednej dowolnej karcie ze stosu kart odrzuconych,
6+6 możesz odrzucić w swojej kolejce kolejną parę kotów (pamiętaj o kotoefekcie),
7+7 następny gracz musi wylosować od ciebie 2 karty (zamiast 1), gdy tylko takie posiadasz,
8+8 następny gracz musi wylosować od ciebie 3 karty (zamiast 1).

Gracz, który jako pierwszy pozbędzie się wszystkich kart z ręki, kończy swój udział w rundzie mówiąc „Miau”. Pozostali gracz grają nadal.

Gdy gracz nie może odrzucić żadnej pary, mówi „pas” i odwraca swoją kartę pomocy czarnym kotkiem do góry. Kolej przechodzi na następnego gracza. Gdy pasujący gracz zdecyduje się grać nadal, odwraca swoją kartę pomocy.

Rundę kończymy gdy wszyscy spasują albo gdy pozostał jeden gracz z z kartami w ręku. Każdy z graczy pozostający z kartami na ręku otrzymuje punkty karne w wysokości wartości karty.
W przypadku gdy graczowi nie udało się kotoefektem pozbyć Kototrusia doliczamy mu 10 punktów karnych.

Teraz przeprowadźcie drugą rundę. Dopiero po niej podliczcie wszystkie punkty karne. Wygrywa osoba z najniższą liczbą punktów. Oj, dużo tych koto-kotów.

I co myślicie o tej grze? Prawda, że ciekawa? To będzie mój typ na choinkowy prezent dla „kociarzy”.
Gra wymaga od dzieci większej koncentracji niż przy Czarnym Piotrusiu, ponieważ dochodzą tutaj nowe zasady i możliwości. Przemyślane ruchy i troszkę sprytu sprawią, że każde dziecko będzie miało ogromną satysfakcję z gry. Dorośli niech nie dadzą się zwieść – dzieci często wygrywają!

Szczegóły wydawnicze:

Tytuł: Kotostrofa
Autorzy: Bruno Cathala, Matthieu Lanvin
Ilustrator: Vaïnui de Castelbajac
Wydawnictwo: REBEL.pl
Tytuł oryginału i link do BGC: Crazy Mistigri
Wiek graczy: 7+
Liczba graczy: 3 – 5 osób
Czas rozgrywki: 15 minut 

Pomyślnikowa ocena:

Uniwersalność: 7/10
Skalowalność gry: 8/10
Estetyka i wykonanie gry: 8/10
Poziom trudności i złożoności gry: łatwa
Losowość rozgrywki: 9/10
Interakcja: 5/10
Grywalność: 3/10
Czas rozgrywki: 9/10
Czytelność instrukcji: 8/10
Cena: 5/10
Podsumowanie: 6.2 

Logo Rebel

Grę do recenzji przekazało Wydawnictwo Rebel.