Kotobirynt – przygarnij kotka!
Jeżeli lubicie małe gry, które można wszędzie zabrać ze sobą to trafiliście w dziesiątkę. Małe metalowe pudełeczko w rozmiarze troszkę ponad 9 x 9 centymetrów bez trudu zmieści się w każdej kieszeni. Więc grę możesz zabrać ze sobą do znajomych, do kawiarni, na świetlicę szkolną …
Banalny rozmiar idzie w parze z niebanalnością autora, bo grę zaprojektował sam Antoine Bauza – autor wielu moich ulubionych gier, takich jak: 7 Cudów Świata, Takenoko, Mały Książe czy Potwory do Szafy. W każdej z tych gier rozbraja mnie piękna grafika i pomysłowość mechaniki gry. Kotobirynt pomimo, że jest grą dla dzieci od 6 lat, to Was nie zawiedzie. Ciekawe rozwiązania i nieszablonowość rozgrywki jest naprawdę warta podziwu.
Ucieszy Was również fakt, że gra jest bardzo uniwersalna, bo zagramy w nią w pojedynkę i w wersji zespołowej.
W pudełku znajdziecie:
- 26 kart KANAŁÓW
- 15 kart KOTÓW
- 2 karty OPIEKUNÓW
- bardzo kolorową i czytelną instrukcję.
Celem rozgrywki jest zdobycie jak największej liczby punktów z kart Kotów.
Przygotowanie do rozgrywki polega na stworzeniu karcianej planszy z 16 kart kanałów, ułożonych w kwadracie 4 x 4. Ważne aby pozostawić pomiędzy kartami 1 centymetr luzu. Karty powinny być rozłożone losowo, poza kartą w lewym dolnym rogu i prawym górnym rogu – gdzie powinny być położone karty kolanek kanałów. Tam też w zewnętrznej części karcianej planszy, będzie startowe miejsce na karty opiekunów.
Obie karty Opiekunów i dwie dowolne karty Kotów należy umieścić poza krawędziami kawadratu na zewnętrznych polach szczytowych kart kanałów.
Resztę kart kanałów potasuj i wyłóż awersem (odkryte) na stole – to będzie nasza talia Kanałów. Obok przygotuj potasowaną i zakrytą (rewersami do góry) talię Kotów.
Zasady gry:
Podczas swojej tury, gracz wykonuje dwie różne akcje lub jedną akcję dwa razy.
Akcja pierwsza: to obrót karty o 90 st. lub 180 stopni w dowolną stronę
Akcja druga: to umieszczenie nowej karty kanału (wpierw usuń kartę a następnie z przeciwległego końca kolumny lub wiersza wsuń nową kartę ze stosu, przesuwając pozostałe karty w miejsce usuniętej).
Każdy gracz kolejno wykonuje swoje akcje – a celem jest przygarnięcie kotka.
A widzieliście to kotki? Jest kotek pilot, głodny kotek, rybak, leniuszek, ryzykant, jedzący psy, baletnica, kotek w mysiej niewoli, podstępny wilczek, kot nietoperz to chyba batcat?, kotek ślepotek, kotek czyścioszek, kotek podrzutek, kotek sportowiec i kotek szpieg. Nazwy kotków nie są zastrzeżone i można dowolnie je przekręcać, zmieniać i wymyślać nowe. Obrazki na kartach kotów są naprawdę przecudne i szalone.
Warto wspomnieć, że każdorazowe zabranie kotka zobowiązuje gracza do wyłożenia nowego kotka ze stosu i dołożenie go do zewnętrznej części naszej karcianej planszy 4 x 4, z tym że i kot i opiekun, który go przygarnął przesuwają się o jedno pole zgodnie z ruchem wskazówek zegara, po zewnętrznej krawędzi.
Gdy wszystkie kotki będą miały nowego właściciela – liczymy punkty (górny róg na karcie kotka). Wygrywa gracz z największą ilością punktów.
I tutaj z pełną odpowiedzialnością muszę wyznać, że gra nie należy do jednorazowych. Po rozgrywce, zwykle usłyszycie od dzieci. Jeszcze raz! Co więcej – sami będziecie się upominać o rewanż.
Ze względu na wiele możliwych opcji, kierunków i rozgałęzień kanałów i stale zmieniające się miejsce kotów i opiekunów, gra jest energiczna i ponowne rozgrywanie odkrywa nowe możliwości.
Autor świetnie poradził sobie również z dodatkowymi wariantami gry:
Wariant “Kotki” przeznaczony jest dla młodszych dzieci. Wszystkie zasady pozostają bez zmian. Ale zmniejszenie karcianej planszy do 3 x 3 karty powoduje, że młodszym graczom łatwiej dotrzeć do kotka i go przygarnąć.
W wariancie dla samotnika najważniejszy jest czas doprowadzenia wszystkich kotów do opiekuna.
Wariant kooperacyjny daje szansę na pracę zespołową wszystkich graczy. Sprawdzając ile tur zajęło nam doprowadzenie wszystkich kotów do opiekunów, możemy przekonać się czy nasze umiejętności są koto-gorycznie niewiarygodne czy też jest to koto-strofa (koto-żenada językiem mojego dziecka).
Wariant zespołowy pozwala na stworzenie dwóch zespołów, gdzie zwycięstwo w liczbie zaopiekowanych kotów rozliczane jest zespołowo.
Już pewnie wyczuliście jaka jest moja opinia o tej grze. Kotobirynt jest bardzo ciekawą i rozweselającą towarzysko grą rodzinną. Świetnie nadaje się do rozgrywek dla dzieci oraz dla dzieci z dorosłymi. Dzięki mobilności gry zyskuje dla mnie miano gry, którą zawsze warto mieć w torebce, jako miły przerywnik lub jako plan awaryjny.
A czy znajduję w grze walory edukacyjne? jest ich tutaj całe mnóstwo:
- gra rozwija umiejętność obserwacji i spostrzegawczość,
- pobudza wyobraźnię,
- uczy planowania i myślenia strategicznego,
- w wariantach kooperacyjnych, gra uczy pracy zespołowej.
Szczegóły wydawnicze:
Tytuł: Kotobirynt
Wydawca: REBEL.pl
Liczba graczy: 1 – 4 osoby
Wiek: od 6 lat
Czas gry: ok. 15 minut
Waga: ok. 0.17 kg
Projektant: Antoine Bauza
Ilustrator: Stéphan Escapa
Wydanie: polskie
Życząc miłych rozgrywek kończę krótkim wierszykiem Pana Franciszka Klimka, znanego autora wierszy o kotach:
Niemal założyć się jestem gotów,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.
więc … przygarnij kotka 🙂
Agnieszka

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Rebel za udostępnienie gry do testów.
Gra trafi do zaprzyjaźnionej Biblioteki Publicznej do Klubu Gier Planszowych.